Nie mamy wanny, tylko prysznic. Dlatego chodzimy z Aśką na górę, do dziadków, żeby ją wykąpać. Weszło już w zwyczaj, że jak się wybieramy na górę to ktoś rzuca hasło- kto pierwszy na górze, ten dostanie od babci krówkę. A babcia ma krówki z firmy WAWEL, na których są zawsze jakieś złote myśli. Dzisiaj znalazła napis "entliczek, pentliczek, krówek słoiczek". Niewiele myśląc Młoda dorzuciła- "na kogo wypadnie, ten grubszy będzie". Potem zmieniła lekko treść i przez cały wieczór było "entliczek, pentliczek, krówek słoiczek, na kogo wypadnie, ten większy będzie". Zgodnie z wyżej wyznawaną zasadą dopominała się o dużo krówek, nie przyjmując do wiadomości, że wolelibyśmy, żeby była duża od mięsa i innych wartościowszych rzeczy niż krówki. Wartości odżywcze takiej krówki są na pewno nieocenione.
ENTLICZEK, PENTLICZEK....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz